Systemy operacyjne z rodziny Windows stanowią dzisiaj najpopularniejszy software na świecie. Zgodnie z danymi, jakie podaje sama firma Microsoft, z poszczególnych wersji „Okienek” korzysta obecnie około 1,5 miliarda użytkowników. Wspomniana wartość jest najprawdopodobniej większa, ponieważ należy do niej dodać osoby, które pozyskały oprogramowanie w sposób nielegalny. Czy mimo tak dużej popularności Microsoft Windows może utracić swoją pozycję lidera? Jeśli tak, to co miałoby zająć miejsce kultowego systemu?

Co sprawia, że systemy Windows są tak popularne?

Głównym powodem dzisiejszej dominacji meta-rodziny Windows jest jej wczesne pojawienie się na rynku. Windows 1.0, czyli pionierska wersja popularnego oprogramowania od firmy Microsoft, miał swoją premierę w 1985 roku! Fakt, produkt nie był samodzielnym systemem operacyjnym, tylko tzw. GUI, czyli graficznym interfejsem użytkownika (to rodzaj wizualnej nakładki na inny OS), jednak zdobył spore uznanie i zrewolucjonizował sposób obsługi dostępnych wówczas komputerów.

Spore znaczenie dla popularności systemów Windows ma fakt ich wysokiej kompatybilności. Najnowsze wersje są tworzone w taki sposób, aby bez większych problemów współpracować z większością programów dostępnych na rynku. Dzięki temu sprzęt wyposażony w software od Microsoftu może obsługiwać praktycznie dowolne aplikacje – od odtwarzaczy multimedialnych, przez edytory graficzne, aż po gry komputerowe – dodaje specjalista reprezentujący firmę Klucz System, autoryzowany sklep z kluczami aktywacyjnymi do oprogramowania.

Czy macOS ma szansę wyprzedzić Windowsa?

Najpoważniejszy konkurent Microsoftu, czyli firma Apple, oferuje systemy operacyjne z rodziny macOS. Oprogramowanie od przedsiębiorstwa sygnowanego nadgryzionym jabłuszkiem ma co prawda zaledwie 16% udziału w rynku, ale czy w przyszłości może zagrozić pozycji Windowsa? Naszym zdaniem absolutnie nie. Dlaczego? Jednym z największych ograniczeń są kwestie sprzętowe. Zgodnie z postanowieniami licencyjnymi, apple’owskie systemy operacyjne mogą być instalowane oraz obsługiwane wyłącznie na komputerach Mac, których ceny potrafią być nawet kilkukrotnie wyższe od klasycznych pecetów.

Sporym minusem, który skutecznie spowalnia rynkową ekspansję systemów macOS, jest też kwestia kompatybilności. Co z tego, że oprogramowanie firmy Apple jest wydajne i niezawodne, skoro nie współpracuje z wieloma popularnymi i powszechnie wykorzystywanymi programami oraz aplikacjami? Fakt, sytuacja stopniowo ulega pod tym względem poprawie, jednak użytkownicy Maków wciąż są zmuszeni do poszukiwania alternatywnych aplikacji oraz rezygnacji z grania w najnowsze produkcje.

Linux oraz Google Chrome OS, czyli darmowe alternatywy dla systemu Windows

Skoro Apple nie jest w stanie zagrozić obecnej pozycji systemów operacyjnych Windows, to może zrobią to zastępniki? W teorii mogłoby się to nawet udać. Linux jest w końcu darmowy, do jego obsługi nada się nawet „zabytkowy” sprzęt, a otwarty charakter kodu źródłowego sprawia, że system występuje w wielu różnych wersjach (najpopularniejsze to Ubuntu i Mint). Niestety, na tym zalety się kończą. Oprogramowanie sygnowane sympatycznym pingwinkiem może nie być szczególnie intuicyjne, zwłaszcza dla byłych użytkowników Windowsa. Co więcej, Linux nie obsługuje wielu aplikacji, które są dziś powszechnie wykorzystywane w szkole, pracy czy użytku domowym.

Z podobnymi ograniczeniami musi mierzyć się inny darmowy system operacyjny, czyli Google Chrome OS. Software nie pozwala na uruchomienie programów od firmy Microsoft, co wymusza ciągłe poszukiwanie alternatyw. Co więcej, oprogramowanie może być obsługiwane wyłącznie na tzw. chromebookach, czyli laptopach, które zostały zaprojektowane z myślą o googlowskim ekosystemie. Google Chrome OS sprawdzi się raczej do wykonywania mniej wymagających zadań, np. przeglądania sieci czy wysyłania e-maili. System niestety nie poradzi sobie z bardziej złożonymi operacjami, takimi jak chociażby edycja zdjęć czy montaż wideo.

Podsumowanie

Pozycja systemów z meta-rodziny Windows jest niezachwiana i nic nie wskazuje na to, że sytuacja ulegnie w najbliższej przyszłości jakiejkolwiek zmianie. Apple, czyli najpoważniejszy konkurent Microsoftu, tworzy oprogramowanie przeznaczone wyłącznie na własny sprzęt, który chociaż jest doceniany przez specjalistów, to ma stosunkowo niewielkie udziały w rynku. Hegemonii giganta z Redmond nie powinni przerwać także mniejsi „gracze”, którzy oferują darmowy software. Linux jest co prawda dość ciekawy, jednak nie sprawdzi się w przypadku użytkowników, którym zależy na prostej i niewymagającej obsłudze. Z kolei Google Chrome OS zapewnia dość ograniczone możliwości – w swoim obecnym kształcie nie nadaje się więc na użytek bardziej wymagających userów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj